THE ROUND BADGE STORIES

Dodano: 08.06.2023
Pojemność baku (Ocena płyty)

30 /100

Konwencja filmu jest przerażająco nudna, żeby nie powiedzieć byle jaka.

Napęd: dokument, wersja anglojęzyczna (USA 2023)

Trasa: Celebrujemy 140 urodziny marki Gretsch, jednego z najstarszych nieprzerwanie istniejących producentów bębnów. Zestaw limitowanych instrumentów, mimo swojej niewątpliwej jakości, przede wszystkim powala ceną. Gretsch, będący pod skrzydłami biznesowymi firmy DW Drums przygotował film dokumentalny. Co w nim znajdziemy? Zupełny brak konkretów i posunięte do granic absurdu samouwielbienie. Wiadomo, że po pierwsze – 140 lat to szmat czasu i trzeba ten fakt docenić. Pod drugie – Gretsch to uznana firma produkująca świetny sprzęt, no i wreszcie po trzecie – trudno, żeby ktoś coś złego mówił we własnym filmie. Tylko, że wszystko ma swoje granice.

Przez ponad 40 minut dostajemy jedną wielką kluchę powtarzających się, w statecznej formie, zachwytów nad bębnami Gretsch. Skala słodzenia osiąga tu taki poziom, że w połowie filmu staje się wręcz drażniąca. Film rozpoczyna lektor w osobie Vinniego Colaiuty, co rozbudza nadzieję. I to tyle. Próżno oczekiwać na jakąkolwiek zmianę narracji i nadanie całości dynamiki. Konwencja filmu jest przerażająco nudna, żeby nie powiedzieć byle jaka, ponadto nie dowiemy się tu niczego ciekawego, a mówimy tu przecież o tak wybitnym producencie. Na ekranie pojawiają się m.in.: Mark Guiliana, Ash Soan, Keith Carlock, Cindy Blackman, Stanton Moore, czyli żelazny zestaw użytkowników Gretsch. Wszyscy w zasadzie mówią o tym samym wymieniając się jedynie emfatycznymi frazami pełnymi patosu. Pewnie – celebrujemy rocznicę, ale do diabła! Ile można?

W niektórych miejscach nabiera to wręcz niedorzecznych rozmiarów, tworząc absurdalny obraz Gretscha, jako pierwszej firmy w historii budującej zestawy perkusyjne, która wymyśliła wszystko co najlepsze w bębnach. Dodatkowo żywot marki przedstawiony jest jako ciągłe pasmo rozwoju i kolejnych sukcesów od 140 lat. A pamiętamy przecież o poważnym kryzysie w połowie lat 60, kiedy to marka wypadła z rąk rodziny Gretsch na kilkanaście lat i mało definitywnie nie dokonała swego żywota. Oczywiście, nikt nie oczekuje by o tym wspominać, ale to nie jest powód, by gadać totalne bzdury.   

Dosłownie każdy z 8 największych producentów perkusji, mógłby zrobić taki sam film o sobie. Niewątpliwie bardzo ciekawa historia Gretsch została pokazana nie tylko bez pomysłu, ale przerodziła się w propagandę na przerażającą skalę, niesmaczną, przechodzącą wręcz w pastisz.

Dla kogo jest ten film? Dla najbardziej zagorzałych maniaków Gretsch. Tylko! I to też mocno wyrozumiałych. Dokumentalna chałtura. 

Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.