Nowa odsłona marki Polmuz miała miejsce na jesieni 2019 i z pewnością nie przeszła bez echa. Bębny są promowane w mediach społecznościowych, ale najważniejsza jest przecież ich wartość bojowa.
Ostatnie lata przyniosły ogromny rozwój tzw. kompaktowych zestawów perkusyjnych. Użyteczność takich instrumentów zdaje się coraz bardziej uzasadniona, dlatego też firmy urozmaicają swoje nowe propozycje.
Dwa lata temu zakochałem się w muzyce drum’n’bass i graniu na ulicy. Zacząłem zmniejszać swój zestaw perkusyjny. Odkryłem też genialny secik streetowy - Tamę Cocktail Jam MINI, którą przybliżyłem Wam na łamach „Perkusisty”.
Występ Asha Soana na Śląskim Festiwalu Perkusyjnym odbił się szerokim echem w środowisku perkusyjnym ze względu na wspaniałe muzyczne granie. Z racji tego, że Ash zrobił to na minimalistycznym zestawie, od razu powrócił temat roli instrumentu w pracy perkusisty.
Tegoroczna nowość od słynnego bębniarskiego giganta została tak naprawdę nieco wymuszona przez postanowienia konwencji waszyngtońskiej, której Japonia jest jedną ze stron. Ojoj, zabrzmiało poważnie? I słusznie, to poważna konwencja, ale Japończycy nie takim wyzwaniom dawali radę. Jak jest w tym przypadku?
Nie ma wątpliwości co do tego, że moda na „vintage” trwa w najlepsze. Powiedzmy sobie jednak szczerze – wiele osób zapytanych, o co dokładnie w tym wszystkim chodzi, miałoby problemy z określeniem, czym charakteryzuje się sprzęt „vintage”.
Zakup Tamy Silverstar Cocktail Jam MINI, którym producent pochwalił się niedawno, był dla mnie sporym ryzykiem.
W tym roku marka DW zaprezentowała 3 nowe zestawy. Do tej pory zaprezentowaliśmy dwa, przyszedł czas na ostatni z trójki, który podobnie, jak poprzednicy, jest instrumentem wyjątkowym.
Tegoroczna nowość z serii Collector’s to nomen omen zestaw dla kolekcjonerów. Dlaczego? Okoliczności powstania bębnów są wyjątkowe, a DW Drums umie jak nikt inny stworzyć taką otoczkę wokół, że ma się ochotę iść do banku po kredyt. Tylko jaki to jest instrument?
John Good. Człowiek, który chodzi chory, jeśli nie wymyśli co jakiś czas czegoś wyjątkowego…
Gigant perkusyjny w zeszłym roku zaprezentował nową serię bębnów, o której póki co nie słychać zbyt dużo w Polsce.