Jak stroić bębny?
Brzmienie to wizytówka każdego perkusisty, muzyczny odcisk palca i wreszcie powód do niekończących się sporów na forach dyskusyjnych. Gdyby współczesny zestaw perkusyjny zrodził się nieco wcześniej, być może filozofowie greccy tworzyliby swoje rozprawy na tematy bardziej życiowe niż „poetyka”, „prawda i byt” czy „materializm dziejowy”.
Kto wie, czy starożytni nie utkaliby wieki temu opasłych dzieł literackich na temat tego, jak stroić werbel, czym tłumić centralę, jakie naciągi na tomy lub nie tworzyliby traktatów o wyższości żelków nad tłumiącymi krążkami…
Może to i dobrze, że takich dyskusji doczekaliśmy się dopiero w czasach dzisiejszych, gdy słowo pisane można dopełnić nagraniami z sieci i filmami z YouTube’a. Może to i lepiej, choć wcale nie tak łatwo odpowiedzieć na pytanie „jak stroić?”, gdy pojawia się tyle opinii, porad i co jedna to bardziej przekonująca. Spróbujmy pochylić się nad tym tematem, skoro najwięksi filozofowie tego świata nie raczyli zrobić tego za nas…
1. ŚWIADOMOŚĆ BRZMIENIA CZYLI PODSTAWY
Nie od dziś wiadomo, że brzmienie to jedna z trzech najcenniejszych „cnót” muzyka, a więc i perkusisty (ang. time, sound i feeling). Dlatego też praca nad własnym soundem to proces bez końca, droga zależna od naszych umiejętności, doświadczenia, muzycznych okoliczności, w jakich się poruszamy, ale i aktualnie panujących trendów. Zanim skupimy się na czysto technicznych wskazówkach „jak stroić”, omówimy szerzej zagadnienie, zwracając uwagę na całą resztę składowych, jakie współtworzą nasz własny sound, czyli brzmienie.