Odkrycie – wydarzenie – nauczyciel – nagranie 2021
Rok 2021 zabębnił nam mocniej niż „rok widmo” 2020. Nie było lekko, ale na szczęście pojawiło się wiele przyjemnych i konkretnych akcentów, które chcielibyśmy wyróżnić w ramach Polskich Nagród Perkusyjnych.
Prosimy więc nie traktować tego jako podsumowanie roku 2021! Ten okres mamy już za sobą. Chcemy stopniowo wracać do normalności i wskazać naszych laureatów w kategoriach, które przygotowaliśmy specjalnie na tę okazję:
- Odkrycie
- Nauczyciel
- Wydarzenie
- Nagranie
Pokusiliśmy się również na samym końcu o wskazanie szerzej ciekawych nagrań muzyków (dobrej muzyki nigdy za wiele!), a także przedstawienie perkusyjnych nadziei, które liczymy, że wkrótce eksplodują na skalę nie tylko krajową. Dlaczego nie wskazujemy sprzętu? Rok 2021 był bardzo ubogi w tej kwestii. W zasadzie jedynie, wciąż prący do przodu, Meinl i obchodzący jubileusz Pearl zrobili coś na miarę poważnych premier sprzętowych.
Odkrycia: Wiktoria Bialic i Krzysztof Klingbein
Wiktoria Bialic wygrywa międzynarodowy, bardzo głośny konkurs, wspierany przez gigantów branży perkusyjnej – Hit Like A Girl. To daje jej szansę (którą wykorzystała) zagrania, jako pierwszy polski artysta, na słynnym amerykańskim PASIC. Nagrywa płytę z Ralphem Kamińskim i jedzie z nim w trasę. Uczennica Patryka Dobosza i Sebastiana Frankiewicza sprawia wrażenie, że się dopiero rozpędza.
Krzysztof Klingbein to kontynuacja bogatych polskich tradycji w ekstremalnym graniu. W pewnym momencie „Daray” Brzozowski stwierdził: „Nie widzę następców.”. Niedawno powiedział nam w odniesieniu do Krzysztofa: „No nareszcie!”. Jego prezentacje charakteryzuje wysoka jakość i estetyka, gdzie prezentuje coraz bardziej rozwinięty technicznie i aranżacyjnie materiał. Ostatecznie ma to przełożenie nie tylko na poważne materiały edukacyjne, ale też szlifowanie talentu w szeregach Vader.
Tych dwoje perkusistów widzimy w gronie bębniarzy, którzy przez ostatnie lata wkroczyli i wnieśli świeży powiew na polską scenę perkusyjną, jak Wiktoria Jakubowska lub Wojtek Deręgowski.
Nauczyciel: Oskar Podolski
Potrzeba nam było czegoś nowego, czegoś świeżego, kogoś, kto trafi do początkujących i średnio zaawanasowanych, dla których współczesna forma przekazu jest czymś zupełnie normalnym. Kogoś, kto czuje się w tym naturalnie, kogoś kto pokaże, że polska perkusja nadąża za światem, w tym pozytywnym znaczeniu. To właśnie robi Oskar Podolski, łączy kompetencje, umiejętności i wiedzę ze swobodą przekazu. Jest to perkusista posiadający charyzmę, który sprawia wrażenie jakby zawsze i wszędzie był „na tak”, ale pozbawiony absolutnie tego coachingowego tonu, który razi tak dużo osób. Ta umiejętność przekazu i kontaktu z uczniem dotyczy oczywiście także uczniów stacjonarnych, co sami chętnie potwierdzają.
W Polsce mamy cały zestaw świetnych nauczycieli, zarówno prywatnych jak i akademickich. Silna ekipa nie tylko trzyma poziom, ale podnosi go regularnie poprzez rozwój swój oraz miejsc, w których prowadzą zajęcia, a także form edukacji. Kogo powinniśmy tu jeszcze wymienić? Wszystkich tych, którzy nie tylko świetnie przekazują techniczne zagadnienia, ale też otwierają umysły, inspirują, przejmują się muzycznym losem swoich uczniów, potrafią przygotować do konkursów i egzaminów.
Wydarzenie: Caban Drummer Fest
Kolejny ciężki rok na organizowanie imprez perkusyjnych, których przecież w Polsce zawsze było sporo, więcej od imprez dla znacznie liczniejszych gitarzystów. Tymczasem ekipa z Chrzanowa, niewielkiego miasta między Krakowem i Katowicami zorganizowała wydarzenie bębniarskie o charakterze rozrywkowym i to z prawdziwym rozmachem. Scena, światła, dymy i pełni zaangażowania organizatorzy, którzy nie mogli za bardzo liczyć na finansowe wsparcie perkusyjnych liderów rynku, a mimo wszystko stworzyli niepowtarzalny klimat jak za „normalnych czasów”. Organizatorzy Caban Drummer Fest nie poddali się po zakazie organizowania imprez kulturalnych w 2020 roku i czekali na odpowiedni moment, by zrobić kolejną edycję w najbliższym możliwym czasie.
Pamiętajmy, że nie była to impreza zamknięta np. dla swoich uczniów, nie była to impreza online, nie była to impreza organizowana wyłącznie przez miasto.
Ze względu na wielkie trudności zeszłego roku i wielkie wyposzczenie w wydarzenia perkusyjne musimy wspomnieć o dwóch innych wydarzeniach, które swoją skalą nie miały sobie równych: bydgoski Drums Fusion oraz Open Minded Drum Camp.
Nagranie: Łukasz Żyta
Naszym zdaniem, na miano perkusyjnego nagrania roku zasługuje Łukasz Żyta - Kuba Więcek i Paulina Przybysz „Kwiateczki”. Profesorska partia bębnów na wydanym pod koniec 2021 roku albumie z serii Polish Jazz. Łukasz Żyta korzysta z szerokiej palety brzmień, którą wykorzystuje w mistrzowski sposób. Z jednej strony klasyczny jazz, a za chwilę partie mocno elektroniczne. Owszem, duże znaczenie ma sama produkcja, ale to wszystko trzeba najpierw odpowiednio zaaranżować i zagrać, użyć rąk, nóg, a przede wszystkim talentu i doświadczenia. Bębny to wielka siła tej płyty, która ma przecież, pewnie odgórnie narzucone, ramy ze względu na to, że jest to de facto „Pieśń świętojańska o Sobótce” Jana Kochanowskiego. Doktor Łukasz Żyta wnosi tu dużo, łączy tradycję z nowoczesnością. Chociaż można się tu pokusić o tezę, że w przypadku tego właśnie artysty ciężko znaleźć nawet średnie wykonanie. Rewelacyjny muzyk!
Rok 2021 w dużej mierze znowu opierał się na wydarzeniach zamkniętych lub online, które z kilkoma wyjątkami, nie należą do porywających. Same nagrania na YouTube także osiągnęły pewien stopień przewidywalności i powtarzalności. Dlatego bliżej przyglądaliśmy się dobrze zagranym płytom, oczywiście z punktu widzenia perkusji, bo mieliśmy ciekawe wykonania w różnych stylistykach muzycznych, ale zacznijmy od jednego wyjątku w postaci występu online. Wiktoria Bialic podczas Hit Like A Girl, czyli występu, który dał Wiktorii miano Czempiona konkursu i otworzył drzwi do bezpośredniej współpracy z firmami DW/Gretsch, Vic Firth, Zildjian. Jak zawsze ekspresyjnie, muzycznie i z pomysłem. Wśród nagrań online wydaje się być najciekawszą prezentacją polskiego artysty.
Adam Zagórski - ZK Collaboration “Slow Food”, to także płyta z serii Polish Jazz. Wspaniałe partie bębnów zarówno pod kątem aranżacyjnym jak i brzmieniowym, świetna wizytówka współczesnej muzyki jazzowej w Polsce, odważnej, mądrze mieszającej różne stylistyki.
Adam Marszałkowski - Kashell “Kashell”. Po zawieszeniu działalności zespołu Coma, Adam Marszałkowski nie próżnował, po lekkim oddechu otworzył szkołę Wool Music House i zaangażował się w projekt Kashell, na którym gra fantastyczne partie bębnów w niesamowicie ciekawie dobranych brzmieniach. Podobnie jak w przypadku Łukasza Żyty możemy mówić tu o profesorskiej robocie!
Robert Markiewicz - Organek „Ocali nas miłość”. Robert zapowiadał, że będzie tym razem inaczej i faktycznie tak jest. Patrząc z perspektywy wpływu brzmienia i partii bębnów na całość muzyki jest to album, obok którego nie można przejść obojętnie.
Tomasz Mądzielewski - Wojtek Pilichowski „Jericho Brass Collective”. Popularny Żaba zawsze świetnie siedzi w muzyce Pilicha. Płyta będąca zbiorem własnych utworów zaprezentowanych tym razem w formie mocno „dmuchanej” (sekcja dęta). Tomek jak zawsze pewny i niczym kameleon dostosowuje się natychmiast do wymogu muzycznej sytuacji.
Łukasz Moskal - Dziwna Wiosna „Dziwna Wiosna”. Świeży rockowy powiew bez przesadnej perkusyjnej pirotechniki, niezwykle spójne i noszące granie z dużym wyczuciem. Wbrew pozorom, partie, które współczesnym mniej cierpliwym „pistoletom” mogłyby przysporzyć problemów, głównie z perspektywy dyscypliny dynamicznej.
Nowe nadzieje na rok 2022?
Jeżeli chodzi o talenty i perkusyjne nadzieje, rok 2021 był bardzo obiecujący, co jest przyjemnym zaskoczeniem, zważywszy na wciąż niepewną sytuację związaną z rynkiem muzycznym i na fakt, że pamiętamy „normalne” lata, kiedy to ciężko było wskazać typowe nadzieje w świecie polskiej perkusji. Teraz było inaczej, co nas niesamowicie cieszy!
Ostrzymy sobie apetyty na to, co zrobi w tym roku młody podwarszawski bębniarz Kacper Sędek. Coraz śmielej i coraz szerzej sięga artystycznie, współpracując z kolejnymi artystami. Mamy nadzieję, że zostanie to udokumentowane dużą realizacją w postaci płyty, trasy lub innego projektu.
Konkurs Young Drum Hero wygrywa Kacper Kaczyński (uczeń Tomasza Machańskiego), który zdaniem jurorów jest perkusyjnie gotowy do zawodowej pracy. Podobnie Kajetan Pilarski. Z resztą wszyscy laureaci konkursu bardzo dobrze rokują na przyszłość. Liczymy, że rok 2022 będzie ich rokiem przełomowym w pracy scenicznej. Obserwujemy postępy Daniela Rutkowskiego, który poprzez ciężką pracę (chociażby podczas campu z Derekiem Roddym) dostał zaproszenie do zespołu Hate. Kapeli, która dużo gra i dużo podróżuje po świecie.
Zastanawiamy się też, w którym kierunku pójdzie Natalia Krząkała, perkusistka bardzo utalentowana, co pokazała podczas Caban Drummer Fest. Natalia jest aktywna i mamy nadzieję, że w 2022 roku wykona wielki krok w stronę zawodowego grania.
W kwestii nadziei związanych z wydarzeniami, to chyba mamy to samo co wszyscy. Liczymy, że wrócą wreszcie imprezy perkusyjne z publicznością, że zamieszanie szczepionkowe w końcu zostanie odpowiednio rozwiązane i unormowane. Na nowy sprzęt możemy liczyć stopniowo w przeciągu roku, ale nie zapowiada się byśmy zostali zalani nowościami. Miejmy też nadzieję, że nasze sklepy perkusyjne poradzą sobie z różnymi nowymi wizjami dostarczania sprzętu na rynek i będą służyć klientom swoimi usługami. Szkoły perkusyjne będą dobierać najlepszych pedagogów i dadzą radę z wszelkimi prawnymi meandrami, jakie mamy w wyzywającym ekonomicznie roku 2022.
Pozdrawiamy, Magazyn Perkusista